sobota, 9 marca 2013

Siłownia XXI wieku


Zabiegane, zapracowane, zamyślone, zapatrzone; z problemami, z zadaniami, z nadziejami i planami - przeczekałyśmy zimę, by u progu wiosny zobaczyć w lustrach poszarzałą twarz, kilka dodatkowych kilogramów w okolicach talii oraz kolejną warstwę cellulitu na udach.
Nie musimy już:
Próbujemy sprostać wyśrubowanym wymogom, potrafiąc spędzić po kilka godzin na skomplikowanym sprzęcie w siłowni, aby wychodząc na miękkich nogach z klubu fitness przyrzekać sobie dozgonną walkę z wszelkiego rodzaju maszynami zawierającymi elementy stalowe, które są potencjalnymi sprawcami nie tylko bolesnych stłuczeń, ale też przeciążeń, zakwasów oraz innych urazów. Nie mówiąc już o wymaganej konsekwencji, na którą często po prostu brakuje czasu. Mimo wszystko chcąc zlikwidować nieestetyczne ślady zimowego zaniedbania, nie jesteśmy z góry skazane na porażkę. Zamiast tradycyjnej siłowni, może warto spróbować czegoś nowego, czegoś, co spowoduje zainteresowanie, a nawet ekscytację swoją postępowością i unikalnymi rozwiązaniami. poprawi się krążenie, a organizm wraz z potem wydali szkodliwe substancje.
To rewelacyjny program program stworzony przez mistrzów - 7minut
Wypróbuj a nie będziesz żałować, wielu ma pozytywne efekty

Cellulit pojawiają się najszybciej na udach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz